kapi
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2010 Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:40, 01 Cze 2010 Temat postu: III runda GP Czech w Pradze |
|
|
3 czerwca 2010 r.
Czechy - Praga
1. Maciej Staszewski (3,3,2,3,2,3,6) 22
2. Jakub Januchowski (3,3,3,2,3,2,4) 20
3. Kamil Kuryło (2,u,2,2,3,2,2) 13
4. Szymon Bereźnicki (3,3,3,3,3,3,t) 18
5. Mariusz Dziedziński (2,2,2,2,3,1) 12
6. Kacper Nitka (1,1,3,3,1,1) 10
7. Dominik Bączkowski (2,2,3,0,1,0) 8
8. Alan Dopieralski (2,2,1,1,2,0) 8
9. Bartosz Szajdziński (1,3,0,1,2) 7
10. Łukasz Wiśniewski (1,1,0,2,2) 6
11. Hubert Kujawa (w,w,1,3,1) 5
12. Karol Chudy (0,2,2,1,t) 5
13. Mateusz Winkiel (3,1,t,0,0) 4
14. Jakub Doberschutz (0,1,1,w,1) 3
15. brak zawodnika
16. brak zawodnika
Bieg po biegu:
1. Januch, Kuryś, Beniu, Chudy
2. Beny, Bączek, Wiśnia, Dober
3. Maćko, Serek, Kapi
4. Winkiel, Alan, Hubciq (w)
5. Januch, Bączek, Kapi, Hubciq (w)
6. Maćko, Chudy, Wiśnia
7. Beny, Serek, Winkiel, Kuryś (u)
8. Beniu, Alan, Dober
9. Januch, Serek, Alan, Wiśnia
10. Bączek, Chudy, Winkiel (t)
11. Kapi, Kuryś, Dober
12. Beny, Maćko, Hubciq, Beniu
13. Beny, Januch
14. Hubciq, Serek, Chudy, Dober (w)
15. Maćko, Kuryś, Alan, Bączek
16. Kapi, Wiśnia, Beniu, Winkiel
17. Januch, Maćko, Dober, Winkiel
18. Beny, Alan, Kapi, Chudy (t)
19. Kuryś, Wiśnia, Hubciq
20. Serek, Beniu, Bączek
PÓŁFINAŁ I:
21. Beny, Kuryś, Serek, Bączek
POŁFINAŁ II:
22. Maćko, Januch, Kapi, Alan
FINAŁ:
23. Maćko, Januch, Kuryś, Beny (t)
Warto dodać:
O ogromnym nieszczęsciu może mówić popularny "KAPI". Tego dnia na torze przy ulicy Jolenty, zawodnik START'u Winiary miał wielkiego pecha. Przed zawodami wiedział że będzie miał kłopoty z rowerem, mimo to nie poddał się i walczył do końca. Po zawodach powiedział: "Te zawody to klapa i tyle. Od początku zawodów dobrze wiedziałem, że będę miał problemy z rowerem. Nie chciałem sprzedać łatwo skóry i walczyłem, bo nie po to tutaj przyjechałem, żeby przegrywać. Wiele punktów uciekło właśnie przez rowerową usterkę. W trzech biegach których były "jedynki" dojechałem do mety w dziwnym zdarzeniu, musiałem odpychać się. W jednym z biegów upadłem na pierwszym łuku i powtórzono bieg w pełnej obsadzie. W powtórce tego biegu (18 bieg zawodów) byłem na prowadzeniu, ale niestety rower odmówił posłuszeństwu... Okazało się, że doszedłem do półfinałów i "Kuryś" (Kamil Kuryło) użyczył mi swojego roweru za co bardzo dziękuję. W moim sprzęcie nie pracowało tak jak chciałem tylne koło z łańcuchem, muszę popracować nad rowerem i mam nadzieję, że dojdę z nim do ładu. Było, minęło, trzeba jechać dalej." szepnął zmartwiony Kapi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kapi dnia Pią 22:51, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 11 razy
|
|